- Przepraszam najmocniej. To niechcący – usłyszałam głos.
Ten znajomy, męski głos. Nie, to niemożliwe. Podniosłam wzrok i zobaczyłam
przed sobą Alexisa, z moich ust wyrwało się ciche „ nie wierzę”. Gdy tylko
on
spojrzał na mnie wszystkie moje wspomnienia powróciły. Chwile, gdy byliśmy razem
- ja i Alexis. Były to dawne wydarzenia. Nie wdzieliśmy się całe dwa lata,
tymczasem on, jakby nigdy nic stał teraz przede mną:
- [T.I] !? Co ty tu robisz ? – spytał zaskoczony
- Chyba o to samo powinnam spytać ciebie – odpowiedziałam
oschle.
- No…jestem tu przejazdem i … i spotkaliśmy się ! Tak się
cieszę, że cię widzę
Odwróciłam wzrok i wlepiłam go w okno:
- [T.I] – złapał mnie za ramię – Przepraszam, wiem, że źle
wtedy zrobiłem, ale spróbujmy o tym zapomnieć.
- Zapomnieć ?! – niemal krzyknęłam – Alexis, błagam cię.
Od tak po prostu miałabym zapomnieć ?!
- Musiałem tam wyjechać – westchnął – Przecież wiesz …
- Tylko dlaczego nic mi nie powiedziałeś ? Dlaczego
zostawiłeś mnie tu, nic nie mówiąc. To było jednoznaczne z rozstaniem.
- Tak, wiem. Wtedy byłem głupi i nie doceniałem tego co
miałem. Chciałbym to naprawić.
Autobus podjechał, w końcu, pod mój przystanek :
- Nie wiem, jak chcesz to teraz naprawić – powiedziałam i
wyszłam z autobusu, zostawiając w nim Alexisa. Drzwi zatrzasnęły się za mną.
Pojazd miał już ruszać, kiedy usłyszałam krzyk w autobusie i otwierające się
ponownie drzwi. Wybiegł z nich Alexis :
- Słuchaj – dogonił mnie – Tak się cieszę, że się
spotkaliśmy. Nie chcę znów cię stracić.
- Też nie chciałam cię stracić – łzy napłynęły mi do oczu.
Przyspieszyłam kroku. Alexis dogonił mnie, złapał i przytulił. Nie
protestowałam, bo potrzebowałam jego bliskości. Wtuliłam się w niego i znów
zalała mnie fala wspomnień. Beztroskie chwile spędzone razem: nad morzem, w
parku, na ognisku, na spotkaniach z przyjaciółmi. Chłopak uwolnił mnie z
uścisku i otarł moją łzę:
- Jestem tu i będę już zawsze przy tobie, o ile tylko mi na
to pozwolisz – powiedział, patrząc mi w oczy- Kocham cię,[T.I]
- Też cię kocham, Alexis . Chcę, żebyś był przy mnie – uśmiechnęłam
się przez łzy i ponownie się w niego wtuliłam
SARA
proszę bardzo, obiecany Alexis. Przepraszam, jeśli miał być dłuższy, ale tylko tyle przyszło mi do głowy. ;)
Boskie! Dziękuję;)/Barcaa;)
OdpowiedzUsuńA co ty na to żeby napisać opowiadanie?
OdpowiedzUsuńhmm...zastanowię się, ale narazie wolę krótkie, pojedyncze imaginy. Cieszę się że ci się podoba ;)
UsuńTo jest naprawdę fajne i chciałabym żebyś napisała opowiadanie, np. o barcy
Usuńoo :D, fajne ! :p zaraz przeczytam resztę :)
OdpowiedzUsuń