czwartek, 27 czerwca 2013

#29. Marco Reus

Dedykacja dla Gabi Reus. Mam nadzieję, że ci się spodoba ;)
***
- Pobudka - usłyszałam głos, który wybudził mnie ze snu.
Otworzyłam jedno oko i zamruczałam sennie:
- Przecież jest sobota - powiedziałam.
Poczułam nad sobą oddech i chwilę później słodki pocałunek na moich ustach.
- Wstawaj, kochanie - szepnął mój chłopak.
- Marco, o co chodzi, czemu mnie budzisz ? - pytałam odwracając się w jego stronę.
- Wstań, to zobaczysz - uśmiechnął się.
Otarłam senne oczy i przeciągnęłam się. Teoretycznie już nie spałam, ale mój mózg jeszcze nie pracował.
- Powiedz mi o co chodzi - nalegałam
- Musisz zobaczyć na własne oczy - stwierdził. Uśmiech nadal nie znikał mu z twarzy. Pogładził mnie lekko po policzku. Zmarszczyłam brwi w skupieniu. O co mogło mu chodzić ? Nie miałam zielonego pojęcia. Przyglądałam mu się z uśmiechem. Uwielbiałam rano jego rozrzucone na wszystkie strony włosy. Całego go uwielbiałam. I nie wiem czemu, bardziej podobał mi się w tych nieułożonych włosach, niż w idealnie postawionej fryzurze. Chyba dlatego, że rankiem był mój i tylko mój i to mi się najbardziej podobało.:
- Nie wiesz co dziś za dzień ? - zapytał Marco.
Myślałam chwilę. A właśnie! Teraz rzeczywiście mnie olśniło. Chyba mój mózg zaczął pracować. Przecież dzisiaj mija rok od naszej pierwszej randki.:
- Nie wiem - udałam zdziwioną - Dzień jak każdy inny - wzruszyłam ramionami.
- Serio nie wiesz ? - zapytał smutno.
- No, nie wiem, Marco. Oświeć mnie - powiedziałam
- A nie, jak nie wiesz to trudno - zrezygnowany  wzruszył ramionami
Tymczasem ja wybuchnęłam głośnym śmiechem.
- Wiem, Marco! Przecież dziś jest rocznica naszej pierwszej randki.
Marco odwrócił się do mnie energicznie.:
- Aj ty! Jak mogłaś mnie tak wrobić ? - udawał rozwścieczonego, ale uśmiech sam cisnął mu się na usta.
- Przepraszam, Marco, ale wyglądasz tak słodko, gdy się smucisz.
Marco przybliżył się do mnie i pocałował mnie w szyję.:
- Dobra, przeprosiny przyjęte, ale tylko ten jeden dzień będziesz bezkarna, w rocznicę - uśmiechnął się - A teraz wstawaj - wyciągnął mi spod głowy poduszkę.
- Ej! No dobra, już idę, idę - powiedziałam i wstałam z łóżka.
Nie zdążyłam nawet dojść do łazienki, a już zauważyłam, że w salonie czeka przyszykowane dla nas obojga śniadanie i przy oknie wisi mały transparent "Kocham cię, [T.I]". Tylko Marco gdzieś zniknął. Nagle poczułam czyjąś dłoń na swoim ramieniu.Odwróciłam się i zobaczyłam przed sobą Marco:
- [T.I] - powiedział - Miało być romantycznie i chciałem powiedzieć ci coś po francusku, ale ten język...jest dla mnie za trudny. To dla ciebie - wyciągnął rękę zza pleców, a w niej trzymał różę.
- Nie szkodzi, po francusku czy nie i tak jest wystarczająco romantycznie - powiedziałam z uśmiechem, po czym skoczyłam na niego i pocałowałam go namiętnie. Marco złapał mnie zaskoczony, w ostatniej chwili, ale od razu odwzajemnił pocałunek.

SARA

17 komentarzy:

  1. O matko, jak słodko *.*
    Po prostu mega! Marco jaki uroczy ;)
    Świetne!
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Supcio.
    Po prostu boskie.
    A Brysi na pewno sie spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  3. cieszę się że pozostawiłaś u mnie ślad do Twojego bloga. to jest wspaniałe co piszesz, bardzo oryginalne. widać że to co masz w głowie, świetnie przelewasz " papier ". nie wielu osobom to wychodzi, a Tobie tak. bardzo pozytywnie oceniam Twój blog i pewnie będę częściej tu wpadać :)
    pozdrawiam

    ps. zapraszam na moje blogi oraz na nowy blog o Lewym gdzie pojawił się prolog :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny *_*
    Muszę wszystkie nadrobić :3

    OdpowiedzUsuń
  5. słodko ;3
    dziękuję <3
    oczywiście, że się spodobał ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaki kochany <3
    A tak swoją drogą to ciekawe jak wygląda Reus z rozcapirzonymi włosami :) to musi być słodkie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapraszam na 8 - http://spain-summer-love.blog.pl/ ;)

      Usuń
  7. http://freedoomcry.blogspot.com/2013/06/rozdzia-14_27.html
    zapraszam serdecznie na nowy rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super ;) I oryginalny blog :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak słodko i romantycznie się zrobiło :D Lubie taki klimacik. Czekam z niecierpliwością na więcej! ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaki słodki <3
    Dziękuję za napisanie na moim blogu. U ciebie przeczytałam już większość i muszę dokończyć, bo wszystkie są wspaniałe ! :) Masz ogromny talent i naprawdę przyjemnie czyta się to co wychodzi spod Twoich palców ;d
    Chętnie będę czytała dalej ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jejku jak słodko!!! *__* Marco jaki romantyk <333 Hehe :) Bardzo mi się podobał i teraz obiecuję, że będę wszystkie czytać na bieżąco, bo się ostatnio trochę opuściłam ;/
    Pozdrawiam ;****

    OdpowiedzUsuń
  12. awwww, cudowny! <3 Marco o poranku *.*
    czekam na kolejny! :)
    pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne i takie romantyczne. Pozdrawiam :)
    Zapraszam do mnie http://marco-zuzanna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda, że mój chłopak nie jest taki romantyczny ;p;p Pamięta o moich urodzinach jak mu je zapiszę w kalendarzu. Ech, jak słodko jest pomarzyć....
    Cudnie. Jak zawsze.
    No przecież wiesz?

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale suuuuuuuodko ♥
    Genialne, ale o tym chyba wiesz, prawda? ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jaaaaaaki kochany Marco. *_*
    Pomysłowe. :)

    OdpowiedzUsuń

Zaczarowani