piątek, 21 czerwca 2013

#26. David Luiz

Dedykacja dla Narvana . Mam nadzieję, że ci się spodoba.;)
***
Nie ma nic cudowniejszego od spędzania dnia z ukochaną osobą. Osobą, która zawsze jest przy tobie i na
której możesz polegać i którą kochasz całym sercem. Inną sprawą jest, że ta osoba ma cię jedynie za przyjaciela...
Tak właśnie szedłem teraz w towarzystwie mojej przyjaciółki [T.I], która dla mnie zawsze była kimś więcej. Przyglądałem jej się badawczo :
- Ej, Luiz - szturchnęła mnie - Na co się tak gapisz ?
- Na... nic
- No dobra niech ci będzie. To co dzisiaj robimy ? - zapytała [T.I]
Pytanie jak każde inne, ale dla mnie trudne do odpowiedzi. Najchętniej zaproponowałbym jej randkę. Wyjątkową randkę, dla wyjątkowej dziewczyny, ale przecież byliśmy przyjaciółmi, a nie parą...
- No wiesz, możemy iść do kina, kawiarenki, parku, gdzie tylko chcesz, bo wszędzie i tak się będziemy dobrze bawić - uśmiechnąłem się
- Racja, a co byś powiedział na moją propozycję ? - spojrzała na mnie błagalnie.
- O nie ! [T.I], tylko mi nie mów, że znowu chcesz..- zacząłem, ale dziewczyna nie pozwoliła mi dokończyć.
- Proszę cię, David, chodź ze mną do pizzerii z Jamsem.
- Nie mogę, proszę cię, przecież to czysty drań - powiedziałem
- Nie przesadzaj. Nie jest taki zły - spuściła wzrok.
- Przecież już ostatnim razem wystawił cię do wiatru - spojrzałem na nią. Jej oczy wyrażały jedno słowo "proszę". Nie potrafiłem jej odmówić. - No dobra, niech będzie - przewróciłem oczami
- Dziękuję, jesteś kochany - wskoczyła na mnie i ucałowała mnie w policzek.
***
Obydwoje wystrojeni ruszyliśmy w stronę pizzeri. To znaczy ja ubrałem na siebie krótkie spodenki i zwykły t-shirt z nadrukiem. Nie miałem zamiaru stroić się na spotkanie z tym typem.
- Dzięki, że idziesz ze mną - uśmiechnęła się [T.I]
- Pamiętaj, że robię to tylko dla ciebie.
Weszliśmy do pizzerii i usiedliśmy w stoliku.:
- Dlaczego go jeszcze nie ma . Pewnie nie przyjdzie tak jak wtedy.
- Widocznie trochę się spóźni - powiedziała [T.I], wzruszając ramionami.
Trochę zdziwiło mnie to, że nie przejął jej ten fakt. Przecież on się jej podobał...
- David ? - zwróciła się do mnie
- Słucham cię.
- Czy mógłbyś zaryzykować naszą przyjaźń ? - zapytała
- Nie wiem o co ci chodzi, ale nie, raczej nie.
- A w wyjątkowej sytuacji ? - dopytywała
- Zależy w jak wyjątkowej, ale może tak . - odpowiedziałem nadal nie rozumiejąc o co chodzi. - Jej, ten gościu znów cię wystawił. Nie umawiaj się już z nim .
- Nie umawiam - powiedziała
- No przecież byliście umówieni, tak ? a te wszystkie spotkania, na które nie przychodził.?
[T.I] zaśmiała się:
- Te wszystkie spotkania, to pretekst do przebywania sam na sam z tobą, głupku. Zrozumiałam niedawno, że mam przy sobie ciebie - troskliwego, opiekuńczego, zabawnego i szczerego. Lepszego mężczyzny dotąd nie spotkałam - uśmiechnęła się, a ja nie mogłem uwierzyć w to co właśnie powiedziała.
- Skoro już mamy taką cudowną okazję to muszę ci powiedzieć, że jeśli o to ci chodziło to mógłbym zaryzykować naszą przyjaźń kosztem miłości, co ty na to ?- zaśmiałem się
- Myślę, że też bym mogła - uśmiechnęła się do mnie moja [T.I], która nie była już tylko moją przyjaciółką, ale kimś znacznie ważniejszym...

SARA

no i jest David Luiz, ale się namnożyło tych zamówień...proszę o cierpliwość  Bardzo proszę o to abyś po przeczytaniu skomentował/a, bo czasami jest tak, że mam około 40 wyświetleń imagina, a tylko 5 komentarzy. Każdy komentarz motywuje, nawet zwykłe, pojedyncze wyrazy.
uff, jak gorąco ! aż nie wierzę, że to w Polsce takie upały.;)


8 komentarzy:

  1. O rany.
    David <3
    uroczy jak zawsze
    czyli jednak w wyjątkowych sytuacjach można zaryzykować przyjaźń he he ;)
    zależy, co będzie tego skutkiem ;)

    zapraszam do mnie na 7 - http://spain-summer-love.blog.pl/
    buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie, upały ciągle są z nami, aż się dzisiaj spiekłam ;] Wracając do imaginu, nie bardzo przepadam za Luizem, ba, nawet go nie lubię, w jego miejsce w mojej głowie wstawiłam innego piłkarza i było okej ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. http://freedoomcry.blogspot.com/ zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak widać ryzyko się czasem opłaca ;)
    W tym przypadku chyba nawet bardzo. Ale dziewczyna miała dobry pomysł z tym wszystkim. Podeszła go^^
    Inteligentnym sposobem z facetem można zdziałać wszystko ;)
    Powiem może tak: uroczo i słodko.
    Oby tak dalej, pozdrawiam^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojejciu, mój loczuś kochany... A imagin świetny <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialne ♥♥♥
    Rozpływam się :)

    OdpowiedzUsuń

Zaczarowani