***
- Kochanie, sprawdź może co robią nasze maluchy. Powinny już
spać. – usłyszałam głos Davida, który
podszedł i objął mnie od tyłu.
- Masz rację. Chodźmy do nich.
Weszliśmy, więc oboje do pokoju naszych córeczek. Obydwie
siedziały już na łóżkach, by wkrótce położyć się spać.
- Dobranoc dziewczyny – powiedział David i ucałował każdą z
nich – Śpijcie dobrze.
Uwielbiałam widok Davida wśród naszych dzieci. Był dla nich
słodki i opiekuńczy. Córki dawały mu mnóstwo radości.
- Dobranoc tato – odpowiedziały mu, a on jeszcze gestem
posłał im całusa i wyszedł z pokoju.
- Słodkich snów – powiedziałam i już miałam gasić światło,
kiedy usłyszałam głos mojej młodszej córki, Pauliny:
- Mamusiu, opowiedz nam coś na dobranoc.
- Tak, mamo. Opowiedz – dodała Alicja i obie wlepiły we mnie
swój błagalny wzrok. Nie mogłam odmówić.
- O czymś niezwykłym – odparła Paulina
- Hmmm … coś niezwykłego …
- Opowiedz jak poznałaś tatę! – zaproponowała Ala
Spojrzałam na nią zaskoczona :
- Chcesz by była to historia o mnie i o tacie ?
Kiwnęła głową.
- No dobrze..więc… Nie tak dawno temu, gdy miałam jeszcze 19
lat..- zaczęłam
- Mamo – przerwała mi Alicja – To było dawno temu.
- Oj no dobrze, nieważne już – machnęłam ręką, uśmiechając
się i wróciłam do opowieści. – Więc gdy miałam 19 lat wyjechałam z przyjaciółką
na wakacje do Hiszpanii. Miałyśmy zamieszkać w domku jej ciotki, która tam
mieszkała, a na czas naszego pobytu wyjechała w inne miejsce. Tak też
zrobiłyśmy. Przyjechałyśmy i z miejsca pokochałyśmy ten kraj, tę kulturę, ten
język, tych ludzi. I właśnie co do ludzi … niedaleko nas było boisko do gry w
piłkę nożną. Udałyśmy się tam, żeby chociaż zobaczyć jak wygląda i kto tam gra.
Weszłyśmy na boisko i usiadłyśmy sobie na „widowni”, wykonanej z drewnianych
desek. Cóż, nie był to może stadion pierwszej klasy, ale boisko do amatorskiej
gry w piłkę. Gdy siedziałyśmy i
przyglądałyśmy się grze zauważyłam chłopaka, który od razu strasznie mi się
spodobał …
- A był to Tatuś! – pisnęła z zachwytu Paulina, przerywając
na moment moją historię.
- Ci… cicho. Nie zakłócaj historyjki – uciszyła ją jej
starsza Siostra.
Uśmiechnęłam się tylko i kontynuowałam dalej:
- No więc chłopak, który mi się spodobał też od czasu do
czasu spoglądał w naszą stronę. Gdy wreszcie rozgrywka się skończyła, wszyscy
chłopcy zniknęli gdzieś w szatni, a my siedziałyśmy jeszcze chwilę, dyskutując
i postanowiłyśmy pójść. Wstałyśmy już z miejsc, kiedy usłyszałam czyjeś
wołanie:
„Dziewczyny, hej, poczekajcie”
Odwróciłam się i spostrzegłam tego samego czarnowłosego
chłopaka, który tak mi się podobał. Uśmiechnęłam się.
„Jestem Dawid” przedstawił się, podając dłoń mi i mojej
przyjaciółce. „Czemu wcześniej tu nie przychodziłyście? Czemu wcześniej was tu
nie spotkałem? Turystki?”
„Tak. Przyjechałyśmy na dwutygodniowe wakacje.” Powiedziałam
„To świetnie. Ktoś musi was oprowadzić po tym mieście.
Zgłaszam się na chętnego” powiedział nam
Spojrzałyśmy na siebie zaskoczone jego propozycją, ale moja
koleżanka wiedziała, że on mi się podoba, więc zgodziłyśmy się. No i… to chyba
tyle, na dzisiaj wystarczy. Tak właśnie, poznałam waszego tatusia –
uśmiechnęłam się.
- Co było dalej, co było dalej? – pytały
- Pytacie, co było dalej? – usłyszałam głos Davida,
wchodzącego do pokoju. – Dalej, było jeszcze parę zdarzeń, a potem byłyście wy.
– powiedział, uśmiechając się.
- Tato, podsłuchiwałeś! To nie ładnie – powiedziała mu
Paulinka.
- Przepraszam, ale ta historia tak mi się spodobała, że
musiałem posłuchać do końca. – powiedział i ucałował zarówno Alicję, jak i
Paulinę, a zaraz potem czule pocałował mnie. – Dobranoc, śpijcie dobrze. –
powiedział do córek i gasząc światło, wyszliśmy oboje objęci z pokoju naszych
dwóch skarbów.
SARA
Śliczne. Bardzo podoba mi się taki inny sposób zaprezentowania historii. No i Villa,asdfghjk!
OdpowiedzUsuńświetny rozdział dziękuje <3
OdpowiedzUsuńOjej no nieźle :)
OdpowiedzUsuńFajnie to wymyśliłaś ;D
Podoba mi się ;>
Pozdrawiam Bella♥
zapraszam do mnie na:
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
Ciekawe bardzo ! <3 Świetnie to wymyśliłaś :* Pozdrawiam i zapraszam do mnie : http://i-love-forgives-all-is-love.blogspot.com/ komentarze i obserwacje mile widziane :)
OdpowiedzUsuńDzieci lubią takie historie :) Choć moi rodzice jeszcze mi prawdy o sobie nie powiedzieli. Zawsze wyjeżdżają z jakąś strzelaniną albo białym koniem :P No nic. Ja muszę żyć w nieświadomości ;)
OdpowiedzUsuń